Powiem Wam, że konserwator już się pomylił i pytał, czy to pierniczek. A ja na to:"gdyby to była piernikowa chatka, już dawno by jej tu nie było".
Wraz z przyjaciółką Weroniką postanowiłyśmy znaleźć karton na domek, w celu bezpiecznego zapakowania pracy na konkurs (trzymajcie za mnie kciuki) i paniom tak bardzo się spodobał, że chciały go odkupić :)
Ściskam Was mocno i przesyłam obiecany domek:
Chętnie bym w takiej zamieszkała, gdyby była słodka! Chociaż podejrzewam, że w takiej sytuacji zostałabym bez dachu nad głową, bo łasuch ze mnie. Apetycznie wygląda.:)
OdpowiedzUsuńIle tu szczegółów! Musiałaś się bardzo napracować żeby uzyskać taki efekt :)
OdpowiedzUsuń